Książka Pięć Stawów. Dom bez adresu

Pięć Stawów. Dom bez adresu, autor Beata Sabała-Zielińska

Od razu napiszę - książka Pięć Stawów. Dom bez adresu Beaty Sabały-Zielińskiej to lektura obowiązkowa dla wszystkich. Niezależnie czy kiedykolwiek gościłeś, czy nie, w Schronisku w Dolina Pięciu Stawów. Jeżeli kochasz Tatry to sądzę, że tą książkę masz już od dawna.

Zacząłem od końca, ale chciałem żeby była jasność. Dolina Pięciu Stawów w Tatrach to miejsce wyjątkowe. To tu znajduje się najwyżej położone schronisko górskie w Polsce. To tu podają najlepszą szarlotkę ma świecie.

Szarlotka ze Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów

Pierwszy raz spróbowałem jej będąc na pierwszych wyprawach w Tatrach. Był to postój, odpoczynek przed powrotem do Murszsichle gdzie nocowałem.

Czy jest coś lepszego od herbaty z cytryną w górskim schronisku po wędrówce? Nie ma! Chyba, że podana z szarlotką. Smak pozostał w pamięci.

Siła tego wspomnienia wygnała mnie innym razem z ciepłej chaty w Cyrli, by z grupą zapaleńców w piękny, zimowy, bezchmurny dzień wybrać się do Doliny Pięciu Stawów na... szarlotkę.

Wtedy kochałem mocno góry i taki wypad wydawał się z jednej strony ciekawą przygodą, z drugiej zaś wielkim szaleństwem. Cel wyprawy Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów.

Gdy cel osiągnięty, wchodzimy do środka, jest końcówka grudnia, ludzi niewielu. Zamawiamy zestaw obowiązkowy - herbata z cytryną i szarlotkę. Zjadamy i wracamy do Cyrhli.

Na miejscu, po powrocie, pozostali śmieją się z nas. To ci, którzy nie wiedzą co tracą. Kto wie może do dziś, zdążyli pożałować wyśmiewania, dotarli w to cudowne miejsce i skosztowali tego cudu.

Orla Perć z noclegiem w Pięciu Stawach.

 

Dolina Pięciu Stawów w Tatrach

Rok 2013, zgłaszam się do Szkoły Górskiej 5+. Idę na dwudniową wyprawę szlakiem Orlej Perci. Nocleg mamy w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów. Przychodzimy do niego późnym popołudniem. Jemu pyszną obiadokolacje. Apetyt dopisuje.

W pakiecie żywnościowym nie mamy szarlotki. Jak tylko zjem drugie danie zamierzam ustawić się po nią w kolejce do okienka. Wtem niespodzianka! Dostajemy szarlotkę jako niezapowiedziany deser. Jestem w raju.

Noc spędzamy w Schronisku w Dolinie Pięciu Stawów. Rano śniadanie, herbata do termosu i podejmuje dalszy górski wysiłek. Górską przygodę mojego życia.

To moja historia życia, w której przeplata się Dolina Pięciu Stawów i najlepsza na świecie szarlotka. To wystarczyło by na widok okładki książki z tytułem Pięć Stawów. Dom bez adresu zakupił ją razu.

Dzieło Beaty Sabały-Zielińskiej

 

Książka Pięć Stawów. Dom bez adresu - Beata Sabała-Zielińska,

Historia schroniska w Dolinie Pięciu Stawów jest bardzo złożona. Już sam fakt ogarnięcia tego wszystkiego i ułożenia w spójną całość budzi podziw. Gdy dodamy, że napisane jest przystępnym, lekkim językiem nikt nie powinien już mieć żadnych wątpliwości.

Beata Sabała-Zielińska wyczerpała temat schroniska w Dolinie Pięciu Stawów do cna. Czy czegoś zabrakło? Wierzcie lub nie, ale tylko sięgając po Pięć Stawów. Dom bez adresu przekonacie się ile z tym miejsce związanych jest faktów, anegdot, historii. Jak wiele łączy je z przyrodą, także tą dziką, żywą.

I nad tym wszystkim nazwisko jednej rodzimy - Krzeptowskich, którzy od lat dbają o górskich wędrowców. Nie oszukujmy się, nie każdy chodzący po górach jest ideałem. O pasjonatach, ale też o ludziach z przypadku także dowiemy się na stronach Pięciu Stawów. Dom bez adres.

Jeżeli zależy Wam na samej, chronologicznej historii schroniska, zajrzyjcie do Wikipedii lub pewnie do innego podobnego miejsca w Sieci. Książka Pięć Stawów. Dom bez adres to coś znacznie więcej.

Moja ciekawość, pytanie co zawiera tak obszerna książka o jednym miejscu na świecie została zaspokojona. To był piękny czas. Życzę Wam co najmniej tak samo miłych wspomnień gdy po nią sięgniecie.
___
Książka Pięć Stawów. Dom bez adresu, autor Beata Sabała-Zielińska, wydawnictwo Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2020
zdjęcia: materiały promocyjne oraz źródło własne