Jak połączyć przyjemne z przyjemniejszym? Uknuć szalony plan i zacząć go realizować. Tegoroczny początek lata okazuje się bardzo obfity w koncerty plenerowe. Co gorsza większość gwiazd światowego formatu decyduje się na występ na warszawskim stadionie PGE Narodowym. Dlaczego tak jest i kto ostatecznie ma w tym interes pozostaje póki co zagadką. Zatem skoro są inne możliwość należy z nich skorzystać. Tak oto czerwcowego poranka wyruszyliśmy w kierunku czeskiej stolicy. 26 czerwca wystąpił w Pradze zespół AC/DC. Tak zaczęła się druga część naszej przygody łączącej koncert ze zwiedzaniem. Mamy nadzieje, że nie ostatni.
AC/DC lotnisko Letnany Praga
Do Pragi przyjeżdżamy w dniu koncertu. Jesteśmy przed południem, mamy kilka godzin zanim dostaniemy klucze do naszego hotelu. Nocujemy w tym samym miejscu co przy pierwszej wizycie w tym mieście. Hotel Julian zapewnia zamknięty parking. Lokalizacja też nam odpowiada. Przystanek tramwajowy, a nim dostaniemy się niemal wszędzie gdzie chcemy. Wyjątkiem jest miejsce wydarzenia. Koncert AC/DC w Pradze odbywa się na lotnisku Letnany. Dojeżdżamy tam zamówionym boltem. Jesteśmy u bram. Przed wejściem można zakupić oficjalny merchendise.
Kontrola otwarta została już jakiś czas temu. Więc cała procedura odbywa się bez kolejek. Duży rozległy teren, stoiska z jedzeniem i piciem. Aby nabyć cokolwiek na terenie koncertu trzeba udać się do specjalnego stoiska gdzie wymienia się pieniądze na specjalne punkty/żetony. Wszystko odbywa się elektronicznie. Dostajemy opaskę na rękę, której wartość wzrosła o kwotę doładowania. Kupujemy czeskie piwo, nalewane do specjalnych okolicznościowych kubków z logo AC/DC lub wizerunkiem liderów zespołu.
Sektory siedzące znajdują się dosyć daleko od sceny, przed którą głębi się już spory tłum fanów. Brakuje stadionowej intymności, zamkniętej przestrzeni. Pomiędzy jedną częścią trybun, a drugą występuje spora przestrzeń. To doskonałe miejsce dla wszystkich, którzy nie kupili biletów i ustawili się za ogrodzeniem. Dźwięk niesie się jeszcze dalej więc słyszą i widzą całkiem przywozicie. Na trybunie też jest dobrze, choć momentami chciałoby się być bliżej, w tłumie, skandując nazwę legendarnego zespołu lub imię jego wielkiego lidera.
AC/DC 26 czerwiec 2025 Praga
Zespołem, którem przypadł zaszczyt rozgrzania publiczności był The Pretty Reckless. Przysłuchując się w trakcie sączenia piwa można powiedzieć, że ani nie zmęczyli, ani nie porwali, po prostu zagrali i zeszli. Na AC/DC nie trzeba było długo czekać. Dopiero co zaczęło się kalendarzowe lato, wieczór długi i słońce długo nie chciało schować się za horyzontem. Tym samym efektowna gra świateł zaczęła robić prawdziwy efekt dopiero po zmroku. Wtedy było już co najmniej dwie trzecie koncertu za nami. Na szczęście muzyka AC/DC na żywo broniła się sama. Zespół powitał się If You Want Blood (You've Got It).
Przy wrzasku i euforii zachwyconej publiczności kolejnym riffem był wspaniały Back In Black. Dla ostudzenia trzecim w kolejności był kawałek z ostatniej studyjnej płyty Demon Fire. Trzeba przyznać, że trzyma poziom, co było można poznać po publiczności. Thudenrstuck, Hells Bells, Highway To Hell, Dirty Deeds Done Dirt Cheap czy zamykające cały spektakl Whole Lotta Rosie, Let There Be Rock, T.N.T. i For Those About to Rock (We Salute You) to klasyki obowiązkowe, które każdy fan rocka musi znać. Zebrani na lotnisku Letnany w Pradze znali je na pewno.
Patrząc na lidera gitarzystę Angusa Younga i wokalistę Briana Johnsona aż trudno uwierzyć, że panowie są już po siedemdziesiątce. Zespół aż rozpierała energia. Ciągły ruch, kontakt z publicznością to budziło podziw, szacunek, ale przede wszystkim radość. Z pewnością każdy gdzieś w głębi siebie cieszył się, że może być w tej chwili w tym miejscu i cieszyć się tą niezapomnianą chwilą. Całość zwieńczyły armatnie saluty i skromny, acz efektowny pokaz sztucznych ogni. Tak zakończył się ten koncert, które z pewnością zapadnie na zawsze w pamięci każdego z uczestników.
AC/DC w Pradze
Zaraz po tym jak zespół opuszcza scenę teren koncertu rozświetlony zostaje halogenami. Wszyscy udają się w jednym kierunku. Jedni schodzą do stacji metra, które jak się okazuje odblokowało bramki i dostępne było dla fanów AC/DC za darmo. Inni oblegają przystanki autobusowe, część wypatruje zamówionej online taksówki. Najtrudniej mają Ci, którzy zaparkowali swoje samochody tuż przy dworcu autobusowym. Komunikacja miejska ma pierwszeństwo. Służby porządkowe, a przede wszystkim policja ma duże poszanowanie.
Funkcjonariusz podnosi rękę i w tym momencie pojazdy natychmiast się zatrzymują. Organizacja ruchu idzie sprawnie, żadnych większych zatorów. My także wracamy zamówioną taksówką. Powrót do Hotelu Julian trwa chwilę. Wieczorna wycieczka ulicami Pragi. Koncerty plenerowe przyciągają wielu fanów. Korzysta na nim baza noclegowa. Restauracje czy inne atrakcje w stolicy Czech raczej radzą sobie każdego dnia. Mimo to nawet następnego dnia czuć rockowego ducha wśród turystów. Z pewnością każdy wraca do siebie z bagażem wspaniałych wspomnień.
Praga Wyszehrad
Zostajemy w Pradze jeszcze jeden dzień. Chcemy nabrać siły przed dalszą podróżą. Nie marnujemy czasu. Wyszehrad. To na tym wzgórzu zaczęła się historia czeskiej stolicy. Tu wzniesiono pierwsze zabudowy i stąd rządzili pierwsi władcy. Miejsce straciła na znaczeniu po tym jak siedzibę królewską przeniesiona na Hradczany. Na wzgórzu wzniesiona została bazylika św. Piotra i Pawła. Ustępuje ona miejsca archikatedrze św. Wita. Tuż za nią znajduje się park. Jednak największą atrakcją Wyszehradu jest możliwość spojrzenia na Pragę z czterech stron.
Widok być może nie tak spektakularny jak z Wieży Petrińskiej, ale też wart uwagi. Od starego miasta po horyzont młodszych dzielnic. Spacer murami, przerwy na ławce i dalej przed siebie. Przed południem ludzi jakby mniej. Zabudowa osłania park, w którym znajdują się monumentalne rzeźby. Można znaleźć swój kawałek trawy, usiąść, spojrzeć w błękitne niebo. Złapać głęboki oddech, przemyśleć plan na dalszą część dnia i ruszyć dalej. Zejście ze wzgórza jest dużo przyjemniejsze.
Pragę poznaliśmy już wcześniej. Będąc tam przy okazji koncertu AC/DC zdaliśmy sobie sprawę, że można wracać do niej i to piękne miasto się nie znudzi. Kolejny spacer po zatłoczonym moście Karola, zjeść najlepsze burgery w Nase Maso, na deser zjeść pyszny trdelnik i wędrować dalej uliczkami. Wieczorem zajrzeć jeszcze do restauracji Kantyna by wczesnym rankiem pożegnać czeską stolicę. Do zobaczenia znowu.
____
Power Up Tour, AC/DC, 26.06.2025 Praga, Czechy
Lokalizacja: Prague Letňany Airport, Hůlkova 1075/35, 197 00 Praha 19
Vyšehrad, V Pevnosti 163/2, 128 00 Praha 2-Vyšehrad,
Zdjęcia: źródło własne, czerwiec 2025