Hotel Nowa Ski, Karpacz, Polska

Hotel Nowa Ski, Karpacz, Polska
Hotel Nowa Ski, Karpacz, Polska, zdjęcie: źródło własne
Pomimo pozytywnych wspomnień z pobytu na nartach Bukowinie Tatrzańskiej założenie do wyjazdu na ferie 2018 było jedno - pojechać gdzieś indziej. Jednym z miejsc był Karpacz. Decyzją o wyjeździe oferta hotelu Nowa Ski.

Utwierdzam się coraz mocniej w przekonaniu, że najlepsze ceny dostaje się szukając na własną rękę. Serwisy mające za zadanie wyszukać najlepszy hotel robią to coraz rzadziej, a jeśli znajdą to jedynie potwierdzają tą regułę. Z hotelem Nowa Ski w Karpaczu warto rozmawiać osobiście.

Zamiast konieczności wniesienia opłaty z góry płacimy zaliczkę. Trochę już zapomniany zwyczaj. Resztę regulujemy według własnego uznania, zaraz po przyjeździe lub przy wymeldowaniu.
Obsługa hotelu Nowa Ski w Karpaczu od początku sprawia wrażenie uprzejmej, miłej i nienachalnej. Przy zameldowaniu dostajemy wszystkie niezbędne informacje, łącznie z mapką miasta na której wyszczególniono główne atrakcje w okolicy.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, widok na Śnieżkę
Hotel Nowa Ski, Karpacz, widok na Śnieżkę, zdjęcie: źródło własne
Zamówiony przez nas pakiet zawierał trzydniowy skipass na wyciąg narciarski Winterpol oraz darmowe wejście na 1,5 godziny na Kompleks basenów w hotelu Sandra w Karpaczu. Obie atrakcje dla dwóch osób dorosłych. Dla dzieci zachodzi konieczność samodzielnego dokupienia na miejscu.

Cena pokoju zawierała śniadanie oraz obiadokolacje. Pierwszy posiłek podawany w formie bufetu. Drugi podawany był według codziennego menu składającego się do wyboru z dwóch zup oraz czterech dań głównych i propozycji dla dzieci. Deser jako opcja nieobowiązkowa.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, recepcja
Hotel Nowa Ski, Karpacz, recepcja, zdjęcie: źródło własne
Budynek hotelu Nowa Ski w Karpaczu składa się z pięciu kondygnacji, gdzie na poziomie -1 mamy saunę, jacuzzi, studio spa, siłownię, salę bilardową, pokój zabaw dla dzieci oraz przechowalnię nart i innego sprzętu. Do tego ostatniego pomieszczenia dostaniemy się z zewnątrz bocznym wejściem wprost z parkingu. Wejść można tylko po pobraniu klucza z recepcji.

Pokoje dostępne są na parterze oraz kolejnych trzech piętrach. Blisko recepcji dostępna jest restauracja co umożliwia skorzystanie z niej osobom niezameldowanym w hotelu.

Parkowanie w cenie pokoju. Plac ogrodzony i zamykany na noc. Otwieranie i zamykanie możliwe jest Miejsc nie zawsze wszystkim wystarcza. Przed głównym wejściem również może stanąć kilka samochodów.

Nie zauważyłem hotelowego wózka do przewozu bagaży, choć patrząc na gabaryty wnętrza windy nie byłby on zbyt duży sam w sobie. Sytuacje ratują walizki na kółkach.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój
Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój, zdjęcie: źródło własne
Do naszej dyspozycji mamy pokój w stylu de lux. Składa się on z dwóch sypialni, łazienki z prysznicem i oddzielnej ubikacji i przedpokój.

O widoku z okiem godnym temu w pensjonacie Widok w Bukowinie Tatrzańskiej musimy zapomnieć. Za oknem rozpościerają się drzewa.

Główna sypialnia wyposażona jest w wygodne łóżka małżeńskie składające się z dwóch oddzielnych materacy. Jest garderoba mogące również służyć jako biurko.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój
Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój, zdjęcie: źródło własne
W drugim pokoju wygodne łóżko jednoosobowe, szafa, stolik z krzesłami i biurko.
Hotel Nowa Ski, Karpacz, łazienka
Hotel Nowa Ski, Karpacz, łazienka,
zdjęcie: źródło własne

Łazienka z uwagi na skośny sufit jest w zasadzie miejscem dla jednej osoby. Jasna, z dużym lustrem i małą kabiną prysznicową. Problemem jest ukucnąć czy schylić się o butelkę szamponu. Trzeba uważać, żeby nie przesunąć zaworu z wodą i nie poparzyć pleców gorącą wodą z prysznica.

W ubikacji dodatkowa umywalka, nie ma więc konieczności wchodzenia do łazienki i przeszkadzania komuś celem umycia rąk. Oba pomieszczenia toalety nie mają okien, wentylacja podpięta jest do włącznika światła. Urządzenia nie wyłączają się od razu przy jego zgaszeniu. Szczególnie w nocy ich dosyć głośny dźwięk roznosi się po pomieszczeniach.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, łazienka
Hotel Nowa Ski, Karpacz, łazienka,
zdjęcie: źródło własne
Obsługa zmienia ręczniki wedle życzenia (pozostawione na podłodze) uzupełnia wody.
Telewizor płaski z podstawowymi kanałami zamontowany w głównej sypialni. Brak lodówki. Czajnik bezprzewodowy.

Wystrój skromny, na ścianach widoczny ząb czasu. Nic jednak nie zakłóciło odpoczynku. Przez pięć nocy mieszkało się wygodnie i przyjemnie.

Na stok narciarski wyjeżdżaliśmy jak najwcześniej, nie rezygnując ze śniadania. Ubolewaliśmy nad godziną otwarcia restauracji, tj. godzina 8:00. Przy naszym planie wyjazdu i zapewne również innych gości optymalne byłoby półgodziny wcześniej.

Śniadanie podawane w formie bufetu. W standardzie do picia kawa z ekspresu, herbata, soki w trzech rodzajach oraz woda.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, restauracja
Hotel Nowa Ski, Karpacz, restauracja, zdjęcie: źródło własne

W tym miejscu należą się duże brawa dla hotelu Nowa Ski w Karpaczu za ekspres i bardzo dobrą kawę! Wspaniale, że staje się to normą w polskich hotelach i nie trzeba już przy jakieś paskudzie rozpuszczalnej wzdychać za aromatyczną kawą na południu Europy.

Do słodzenia oprócz cukru miód. Herbata zaparzana w podgrzewanych dzbankach. Jak dla mnie bardzo wygodne rozwiązanie. Czujny personel nie dopuszcza by jej zabrakło.

Pieczywo świeże, różnorodne i smaczne. Na ciepło jajecznica i przemiennie kiełbasa, parówki, smażony boczek. Dwukrotnie zdarzyły się też naleśniki.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, danie, zdjęcie: źródło własne
Hotel Nowa Ski, Karpacz, danie, zdjęcie: źródło własne
Zimna płyta optymalnie wyposażona w wędliny, nabiał, warzywa. Dostępne płatki do mleka, jogurty. Na deser owoce i ciasta conajmniej w dwóch smakach.

Ogólnie niczego co do pierwszego posiłku potrzeba, nie zabrakło. Zapas energii i w drogę na wyciąg narciarski!

Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój zabaw
Hotel Nowa Ski, Karpacz, pokój zabaw, zdjęcie: źródło własne
O ile czas śniadania nie był do końca sprzyjający, o tyle czas obiadokolacji był dobrany idealnie. Posiłki wydawane były od 16 do 20. Można więc zjeść późny obiad lub ciepłą kolacje. Wybieraliśmy wariant drugi, choćby przez fakt wizyt w takich miejscach jak pizzeria Diabolo.

Dobór porcji optymalny i przynajmniej my najadaliśmy się do syta. Z menu codziennie do wyboru było danie z białym lub czerwonym mięsem, ryba i czwarta opcja dla osób nie jedzących mięsa. Istniała opcja dania dla dzieci, ale wybór na przykład naleśników, danie bezmięsne, nie stanowiło problemu.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, bilard, zdjęcie: źródło własne
Hotel Nowa Ski, Karpacz, sala bilardowa, zdjęcie: źródło własne
Do drugich dań można dobrać sobie dowolną opcje surówek, w tym tarte buraki, marchewka, kapusta czerwona, kiszona, ogórki zielone. W cenie posiłku do picia woda. Personel nie robił problemu gdy dziecko przychodziło z własnym sokiem. Inne napoje, w tym wino lub piwo można było szybko i sprawnie zamówić.

Porcje zup wystarczające. Czasem mogłyby być cieplejsze. Dobrze doprawione i smaczne.

Drugie dania podawane gustownie, kucharski popis w stylu telewizyjnych programów kulinarnych. Najważniejszy jednak smak. Z tym nie było najmniejszego problemu. Aż do ostatniej obiadokolacji. Podano kluski śląskie i roladę.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, kluski śląskie
Hotel Nowa Ski, Karpacz, kluski śląskie i rolada, zdjęcie: źródło własne
Powstała między nami teoria, że kucharz to Ślązak, który ukrył się w Karpaczu po tym jak podał śląskie kluski swoim bliskim. Danie ma to do siebie, że szybko można poznać czy są one świeżo gotowane czy odgrzewane. W drugim przypadku robią się w środku twarde, tracąc swą elastyczność i psując smak. Kucharz z Nowa Ski w Karpaczu nie robi dobrej reklamy tej niemal kultowej jak pierogi potrawie.

Podobnie rzecz ma się z roladą. Nie jestem od dziecka zbyt wielkim schabem, ale to co znalazło się w jej środku nawet u mnie woła w duszy o pomstę do nieba!

Poza finałową wpadką trzeba przyznać, że jedzenie dla dorosłych w hotelu Nowa Ski w Karpaczu jest dobre.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, siłowania
Hotel Nowa Ski, Karpacz, siłowania,
zdjęcie: źródło własne
Dla dzieci? Cóż, jak już wspomniałem nic nie stało na przeszkodzie by zamówić, któreś z dań głównych, co uznać trzeba na plus uwzględniając naleśniki, makaron z jogurtem truskawkowym, placki ziemniaczane z cukrem i śmietaną. Podsumowując: żadnego dania mięsnego, nawet kotlecików z kurczaka.

Obsługa hotelu Nowa Ski w Karpaczu cały czas pomocna, uprzejma. Recepcja chętnie udziela wskazówek, zorientowana w atrakcjach miasta. W restauracji kelnerki i barman działali szybko i sprawnie. Co ważne wszyscy umieli podchodzili z wyczuciem , interesując się gośćmi a nie chowając na zapleczu.

Hotel Nowa Ski w Karpaczu wart jest polecenia. Nawet gdy jeszcze nie znajdziecie tutaj wymarzonych tras narciarskich to decydując się na pobyt w tym mieście warto rozważyć opcję noclegu w nim.

Hotel Nowa Ski, Karpacz, danie
Hotel Nowa Ski, Karpacz, danie,
zdjęcie: źródło własne
Hotel Nowa Ski położony jest w ustronnym miejscu, blisko centrum. Można dojechać do niego omijając główny korek, skręcając w ulicę Widokową.

Karpacz zaskoczył pozytywnie. Również podejściem do gości, także czy raczej przede wszystkim, w hotelu Nowa Ski. Zapewniono warunki pozwalające na relaks i odpoczynek. Wyjeżdżaliśmy z pozytywnym odbiorem.

Komfortowy pobyt i noclegi są już na dobrym poziomie w Karpaczu. Czas najwyższy aby właściciele stoków narciarskich dorównali takiemu poziomowi w swej dziedzinie.
___
Pobyt w hotelu Nowa Ski, Karpacz, luty 2018