Krynica Zdrój, Jaworzyna Krynicka i okolice, Polska

czyli kolejka gondolowa na Jaworzynę Krynicką i górska wycieczka rowerowa.

Górna stacja kolejki górska gondolowa Jaworzyna Krynicka
Górna stacja kolejki górska gondolowa Jaworzyna Krynicka,
zdjęcie: źródło własne
Nazwa miejscowości Krynica zapada w ucho, podobnie jak Ustroń, czy Jastrzębie. Wszystko za sprawą ich nadmorskich odpowiedników. Wspominałem już, że Krynica Zdrój istnieje w mojej świadomości dzięki promocji hotelu Czarny Potok. Rozpoznanie terenu jakie zrobiłem przy okazji jednej z ofert pobytu uświadomiło mi, że mamy do czynienia z popularnym miejscem o charakterze uzdrowiskowym. Jak na polskie warunki jest tu również przyzwoita baza narciarska.


Porównanie do śląskiego Ustronia nie jest przypadkowe. Z miejsc mających jeszcze świeżo w pamięci dorzuciłbym jeszcze Karpacz. Taki obraz Krynicy Zdrój wywiozłem będąc tam na krótko, bagaż ten był pełen pozytywnych odczuć choć, czego mam świadomość, większość atrakcji zobaczyłem z okien samochodu, czy też przejeżdżając rowerem.

Krynica Zdrój, Rowerowy Szlak Wód Mineralnych
Rowerowy Szlak Wód Mineralnych, Krynica Zdrój,
zdjęcie: źródło własne
To właśnie ta druga forma przemieszczania się po malowniczej okolicy była pretekstem do podzielenia się wrażeniami z pobytu w Krynicy Zdrój. Zbyt krótkiego aby zobaczyć wszystko.

Od początku pobytu w hotelu Czarny Potok był plan wyjścia poza obiekt. Okoliczności mogły pokrzyżować ten plan, jednak przyjazd z własnym rowerem był czynnikiem decydującym, który pokrzyżować mogła tylko pogoda.

W drodze do stacji kolejki gondolowej na Jaworzynie Krynickiej pojawiły się pierwsze krople deszczu. Na szczęście głód przygody był silniejszy od konformistycznego zawróć.

Stacja dolna kolejka gondolowa Jaworzyna Krynicka
Stacja dolna kolejka gondolowa Jaworzyna Krynicka,
zdjęcie: źródło własne
Jest możliwość pokonania trasy od dolnej stacji wyciągu do górnej. Wytrwałym, przygotowanym kondycyjnie trasa powinna zająć około pół godziny do czterdziestu minut. Nikt jednak z czasem nie ściga. Osobiście wybieram opcję wjazdu na górę i stamtąd rozpoczęcie jednej z najlepszych przygód rowerowych.

Gondolowa kolejka na Jaworzynę Krynicką oprócz przewozu ludzi zapewnia przewóz rowerów. Specjalne, koszykowe wagoniki umożliwią dostarczenie sprzętu na górę. W czerwcu podpięte do linii były dwa tego typu wagony. Trzeba więc cierpliwie odczekać aż pojawia się, obsługa zatrzyma na moment wyciąg, pomoże zapakować rowery i w ten sposób ruszamy w górę.

Długość trasy kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicką wynosi według podanych informacji 2200 m. Ciekawostką jest jej przebieg, po wzniesieniu, w pewnym momencie kolejka zaczyna jechać w dół by znów wznieść się w górę.

Widok z Jaworzyna Krynicka
Widok z Jaworzyna Krynicka, zdjęcie: źródło własne
Dzięki widokom za oknem można ocenić poziom trasy narciarskiej, szczególnie ich nachylenia i długości. Wydaje się być ona dosyć atrakcyjna. To kolejne argumenty na przyszły, zimowy pobyt w Krynicy Zdrój.

Koncentracja, chwila wewnętrznej dysputy z moim wewnętrznym ja i w drogę czerwonym szklakiem, pierwszy dłuższy postój w schronisku Bacówka nad Wierchomlą. Przedtem jednak trzeba zmierzyć się z podjazdami i być mocno skoncentrowanym na zjazdach.

W tej chwili przypominam sobie każdy mój zjazd nieasfaltową drogą, gdy marzyła mi się szybka jazda górskimi trasami. Na początku chwila wątpliwości wywołana przyśpieszonym oddechem, ale z każdym pokonanym kilometrem czuje się coraz lepiej. Brak kondycji pokonuje budząca się wewnętrzna radość.

kościół zabytkowy na trasie Rowerowego Szlaku Wód Mineralnych
kościół zabytkowy na trasie Rowerowego Szlaku Wód Mineralnych,
zdjęcie: źródło własne
Jazda rowerem po terenie górskim przypomina jazdę na nartach. Im szybciej jedziemy tym lepiej kontrolujemy sytuację. Wolne pokonywanie stromych odcinków może skończyć się upadkiem. Czym prędzej pomiędzy kamieniami i korzeniami drzew tym lepiej adrenalina wspiera koncentracje.

W czasie postoju przy Bacówce nad Wierchomlą dociera do mnie, że to siodełko najbardziej daje popalić mojemu ciału. Nogi są w dobrej formie. Najwięcej pracują palce, stawiające opór walczącym hamulcom. Jest dobrze, jest wspaniale, a będzie jeszcze lepiej.

Dalszą drogę zjazdową pokonuje szeroką drogą dojazdową (wjeżdżają tędy samochody z zaopatrzeniem do schroniska). Tu zaczyna się prawdziwa przygoda. Może nie jest to zawrotne osiągnięcia, ale przekroczenie przeze mnie prędkości 50 km/h jest dla mnie wielkim osiągnięciem. Dowiem się o tym dopiero po powrocie do hotelu.

Górska trasa rowerowa zjazd z Jaworzyna Krynicka, mapa
Trasa przejazdu szlakiem rowerowym od Jaworzyna Krynicka do Krynica Górska,
zdjęcie: za endomondo.com
Zjazd z góry to niesamowite przeżycie. Dalsza droga odbywa się po asfaltem, większości trasą rowerową. Biegnie przez cześć szlaku wód mineralnych. Ostatni odcinek dwóch kilometrów z lekkim wzniesieniem. Do samego końca nie odczuwam zmęczenia. Jestem szczęśliwy, że zabrałem rower, że nie ugiąłem się pod presją paru kropel deszczu na początku wycieczki. Na wspomnienia trzeba sobie ciężko pracować.

W czasie przebytej trasy przyglądałem się okolicy wokół. Piękne, ciche polany pomiędzy górskimi lasami, którymi wiódł szlak. Zabudowy, pensjonaty, domy wypoczynkowe, zabytkowe kościółki.
Krynica Zdrój i jej okolice to miejsce to kompletnego wyciszenia. Jeżeli zaczniecie odczuwać brak adrenaliny. Wystarczy wsiąść na rower.

I tyle jeśli chodzi o Krynicę Zdrój. Niech będzie to impuls, dzięki któremu zwrócicie uwagę na okolice Beskidu Sądeckiego. Odbiór zewnętrzny, niestety poza hotelem nie byłem w żadnej restauracji co też może dawać pewien obraz nastawienia miejscowych do gości. Z drugiej strony mogłem trafić na czarną owcę. Tak czy siak warto zajrzeć w te okolice, gdzie upragniony wypoczynek bez zgiełku i hałasu powinien być udany.
___
Pobyt w Krynica Zdrój, czerwiec 2019