Park Hotel Diament, Wrocław, Polska

Park Hotel Diament, Wrocław, Polska, zdjęcie: źródło własne

Hotel we Wrocławiu na jedną noc dla dwójki dorosłych i dziecka we w rozsądnej cenie to nie takie proste jakby się mogło wydawać. Szczególnie gdy termin wyjazdu jest bliższy niż bliski. Sprawę skomplikować mogą jeszcze plany wieczornego spaceru na wrocławski rynek.

Oddalając się od Centrum Wrocławia oferta robi się rzadsza, ale można trawić prosto w dziesiątkę. Jest nią hotel sieciowy Park Hotel Diament przy ulicy Muchoborskiej 10 we Wrocławiu. Cena adekwatna do oferty, rozsądna cena zawiera niestety drobne kruczki. Jednym z nich jest parking.


Przy rezerwacji nie zaznaczyłem tego typu opcji. Wyczytałem w opiniach, że miejsc postojowych jest dużo i nie było z nimi problemów. Stwierdzam zatem, że ureguluje tą kwestię już na miejscu. Faktycznie, problemu z zaparkowaniem pojazdu na tyłach hotelu nie ma. Jeżeli nie znajdziemy miejsca wyznaczonego możemy stanąć wzdłuż płotu. Tak postawione pojazdy nie blokują wyjazdu innym samochodom.

Park Hotel Diament, Wrocław, Polska, zdjęcie: źródło własne

Nie trzeba obchodzić budynku aby dostać się do jego środka. Wejście na recepcję jest również od parkingu. Tuż przy drzwiach wózek na bagaże. W recepcji sprawy idą szybko i bezproblemowo. Kwaterujemy się na pierwszym piętrze.

Jesteśmy we Wrocławiu przejazdem, po drodze do Karpacza. Południe spędziliśmy we wrocławskim ZOO. Szybki prysznic regeneruje siły i postanawiamy nasz plan zrealizować do końca. Tym finałowym punktem pobytu jest spacer po rynku.

Z Park Hotelu Diament we Wrocławiu do centrum nie jest prosto dostać się bez samochodu. Wymaga do przesiadek komunikacją miejską. Bierzemy więc pojazd z parkingu i jedziemy. Ten ruch pozwala zapewnić szybki powrót gdy wieczorem zmęczenie uderzy ze zdwojoną siłą.

Nasz pokój jest wyciszony. Do naszej dyspozycji jest łóżko małżeńskie, złożone z dwóch pojedynczych materacy. Z pozoru może to komplikować sprawę spania z dzieckiem, bo ktoś skazany może zostać na ciągłe wpadanie między jeden a drugi materac. Ostatecznie nie było tak źle. Pościel czysta, przyjemna w dotyku. Noc zaliczyć należy do udanych.

Park Hotel Diament, Wrocław, Polska, zdjęcie: źródło własne

W pokoju mamy jeszcze dwa krzesła, stolik, biurko, szafę. Jest telewizor w standardzie naziemnego pakietu stacji. Na podłodze wykładzina dywanowa, ta sama co na korytarzu.

Łazienka stosunkowo duża, z wnęką kabinową na prysznic. W niej przydałoby się nico więcej miejsca, ale nie ma w zasadzie o co narzekać.

W cenie noclegu zawarte jest śniadanie. Na początek kawa, Park Hotel Diament we Wrocławiu nie odstaje od standardów, jest ekspres, a w nim parzy się dobra kawa.

Park Hotel Diament, Wrocław, Polska, zdjęcie: źródło własne

Menu jest obszerne i nie sposób wyjść głodnym z dużej przestrzennej sali. Choć gości nie brakuje to każdy znajduje dla siebie wygodny miejsce.

Jest jajecznica, boczek, kiełbasa gotowana, naleśniki, płyta pełna świeżych warzyw, serów i wędlin. Nie brakuje płatków, jogurtów, czy słodkiego co nieco.

Parki Hotel Diament we Wrocławiu ma dobre położenie dla podróżujących autostradami oplatającymi miasto, szczególnie A4. Warto więc mieć go na uwadze gdy zmęczeni postanowimy odpocząć po dłuższym pobycie za kółkiem.

Park Hotel Diament, Wrocław, Polska, zdjęcie: źródło własne

Z pewnością Park Hotel Diament lepiej sprawdza się jako opcja biznesowa niż turystyczna, w dodatku w opcji z dzieckiem.

Potwierdzenie rezerwacji otrzymacie po wpłacie zaliczki. Sprawa rzadka, choć w trakcie planowanie niniejszej podróży zdarzyła nam się dwukrotnie. Przystępną cenę pokoju zaburzy opłata za miejsce parkingowe, które w lutym 2018 roku wynosiła 35 zł za dobę. Korzystniej więc wypada wariant podróży nie swoim środkiem transportu. W takim przypadku trudno powiedzieć ile osób zdecyduje się na zameldowanie w hotelu Diament we Wrocławiu gdy przyjdzie im dojeżdżać spory kawałek od Centrum miasta.

___
Pobyt w Park Hotel Diament, Wrocław, luty 2018