Restauracja Warszawa Wschodnia Mateusz Gessler

Restauracja Warszawa Wschodnia mieści się w Soho Factory. Jak doskonale zaadoptowano tą po przemysłową infrastrukturę można przekonać się tylko na własne oczy. Budynki z czerwonej cegły i żelaza dziś pełnią funkcje galerii, restauracji, pubów. Jeżeli szukacie w Warszawie miejsca wyjątkowego to musicie je koniecznie odwiedzić.

Właścicielem restauracji Warszawa Wschodnia jest Mateusz Gessler. Nie spodziewałem się, że już od progu zobaczę mistrza na własne oczy. Towarzyszył nam przez cały pobyt. W czasie posiłku mogliśmy obserwować jak kręci z ekipą telewizyjną kolejny odcinek programu kulinarnego.
Industrialne wnętrze "ogrzewa" jasne drzewo. Przy wejściu wita nas obsługa. Zostawiamy odzienie zwierzchnie i zostajemy zaproszeni do dużej sali.

Przez duże szklane drzwi dostrzegłem w drugiej sali ogromną ladę w formie kwadratu. Ludzie siedzieli dookoła. My zostajemy zaproszeni do stolika.

Pierwszy raz spotykam się z kuchnią bezpośrednio na sali. Nie dzieli tych miejsc żadne oszklenie.
Kelner proponuje wino. Dziękuje, jednak przy głównym daniu zmienię zdanie.

Do dyspozycji mamy trzy przystawki.
  • befsztyk tatarski,
  • pierogi z kaczką
  • ptysie zapiekane z kozim serem.
Nie ma konieczności decydować się na jedną z nich. Można dostać dokładkę do czego zachęcają kelnerzy. Przed nami jeszcze zupa, główne danie i małe co nieco.

Pomiędzy kremem z dyni z prażonymi migdałami a gulaszem wybieram to pierwsze. Zwycięża ciekawość.
Jest sezon na dynie. Niespełna rok temu skusiłem się pierwszy raz w Gościńcu Oycowizna w Lesznowoli Magdalence na krem z dyni. Zachwycony kolejną jadłem już w domu. I to jej przyznaje palmo pierwszeństwa, czyniąc ją potrawą idealną.
Zjedzona w restauracji Mateusza Gesslera nie trawiła w mój gust. Poczucie kwaskowatość zamiast wędzonego boczku i prażonych migdałów oraz słonecznika. Rozumiem, że podana bardziej w wersji light. U mnie traci na wartości.

Nikt nie jest nie o mylny. Gdy kelnerka rozkłada białe talerze i po chwili je zabiera myślę sobie, że nadaje to naturalnego klimatu. Inaczej myśli chyba jej szef, który kieruje załogą przy naszym stole. Czuwa nad profesjonalizmem. Zwraca stanowczo acz dyskretnie uwagę swojej podwładnej.

Okazuje się, że do każdego dania przygotowane jest inne nakrycie.
Ryba dorada z ratatoulle i pieczeń cielęca w sosie borowikowym podawane są w żeliwnych naczyniach. Kelner stopniowo dokłada na talerz kolejne kawałki potrawy.

Przed podaniem wybranych przeze mnie medalionów z jelenia flambirowanych w armaniaku kelner kładzie na stole drewnianą tacę z półmiskiem buraczków oraz żeliwny pojemnik z przykrywką. W środku kluski. Nazwane zostają w towarzystwie śląskimi. Gdyby tak było na prawdę obawiam się, że kilka oczek w ocenie restauracji poleciałoby w dół. Są dobrym dodatkiem do dziczyzny i sosu z jakim go podano.

Od powrotu z Lynchberga sprawa mięsa to kolejna rzecz, na która zwracam uwagę. Rodzaj mięsa ma znaczenie i nie sprawiedliwym byłoby wrzucić wszystko do jednego worka. Podobnie ze stekiem, który miałem okazje nie dawno jeść w czeskiej restauracji Na Palube w Mikulovicach.
Wyraziste medaliony z jelenia flambirowane w armaniaku w restauracji Warszawa Wschodnia bardzo mi smakowały.

Dobrym dodatkiem i zmianą decyzji było poproszenie o czerwone wino. Lekka wytrawność francuskiego Bordeaux przyjemnie podkreślała smak. Wspomniane dodatki nadawały potrawie swojskości przełamując jej ekskluzywność płynącą ze sposobu podania.

Obsługa zbiera talerze. Chwila wytchnienia i na pytanie kelnera o kawę zamawiam podwójne espresso. Jest klasą samą w sobie. Podobnie jak tort czekoladowy Gesslera, którego wybieram na deser. W mamy jeszcze beze truskawkową oraz sernik. Słyszę, że to pierwsze jest hitem warszawskich domówek. Jestem zadowolony z tortu. Z espresso i resztką wina stanowi doskonałą kropkę nad i.

Nie ma złudzeń, co do faktu, że takich miejsc w Stolicy jest wiele. Warszawa Wschodnia pozostawia dobre wrażenie. W pewnych aspektach jest dla mnie czymś wyjątkowym, nowym. Pozytywne wrażenia robi także sam gospodarza, właściciel Mateusz Gessler. Gdy kończy kręcić program do stołu podchodzi jedna z pracownic, pani w starszym wieku, aby posprzątać. Szef z uśmiechem objął ją i uścisnął. Dobry klimat przenosi się na atmosferę miejsca. Restauracja Warszawa Wschodnia warta powrotu. Sprawdzona i godna polecenia.

Więcej o miejscu na gessler.sohofactory.pl