Węgry: baseny termalne Zalakarosi Fürdő, Zalakaros

To, że nasza baza biwakowa zlokalizowana będzie obok basenów termalnych z aquaparkiem było wiadomo od ubiegłego roku. Pobyt na polu kempingowym w Hajdúszoboszló w 2015 r. określił standardy wypoczynku: wygodna parcela pod namiot i blisko do basenów z atrakcjami.


To, że w 2016 roku pojedziemy do Zalakaros nie było od początku oczywiste. Wybór ten uważam, za strzał w dziesiątkę!
Hajdúszoboszló mieliśmy szereg basenów dla dzieci, z wodą termalną w cenie pola kempingowego. Za dostęp do największych atrakcji w aquaparku trzeba tam zapłacić. W Zalakaros nie ma żadnych ulg dla osób z kempingu. Za to całodniowe wejście na termy Zalakarosi Fürdő (cena za osobę dorosłą za bilet typu complex - w sierpniu 2016 - 8.300,00 foritnów) umożliwia nieograniczony dostęp do zjeżdżalni, wszystkich basenów także tych wewnętrznych. To jaką wygodę za sobą niesie to rozwiązanie przekonać można się gdy nagle zmieni się pogoda.

Oferta biletowa to nic w porównaniu z atrakcjami jakie czekają na terenie kąpieliska Zalakarosi Fürdő. Co zrobić z dzieckiem przez cały dzień? Cóż, proszę mi wierzyć, ono samo nie będzie wiedziało gdzie chce pójść i co robić. Do dyspozycji ma zjeżdżalnie, rakietki wodne, baseny z zamkami i innymi atrakcjami do zabawy (park linowy). Nie znudzi się nawet przez chwilę. To najważniejszy powód, dla którego warto wybrać się do Zalakarosi Fürdő w Zalakaros. Nie tylo na dzień lub dwa. Tu można spokojnie spędzić cały dwutygodniowy urlop.

Nie jedziecie tam dla dzieci. Dorosłym też się coś od życia należy i to jest wam zapewnione. Od leżaków, przez baseny z wodą borowinową, różnego rodzaju masaże i bicze wodne, aż po basen pływacki. Są sauny i groty solne. Relaks i wypoczynek.

Rzecz jasna, na całym terenie nie może zabraknąć punktów gastronomicznych. Jest ich nie mało. Serwują kawę, lody, szybkie jedzenie typu fast food oraz dania obiadowe.
Gdzie są ludzie tam dobrze dają zjeść? Gdy w trakcie ulewy większość osób skryła się w wewnętrznym kompleksie do dyspozycji miała jedną restaurację. Trzeba przyznać, że obsługa szła sprawnie. Duże brawa należą się też za pizzę. Wróciliśmy tam ponownie innego dnia i smak pozostał bez zmian. Restaurację znajdziecie na piętrze kąpieliska, w części ze zjeżdżalniami.

Dużo gorzej sprawa wyglądała na zewnątrz. O ile nie ma uwag do langosza serwowanego najbliżej basenów dziecięcych to wyprawa do jednego z barów okazała się sporym zawodem. Może to pogoda, było w miarę pochmurno i nie za ciepło, brak klientów, spowodował, że dostaliśmy "odgrzewane" daina.
Rozumiem podgrzanie, ale gdy ryba czy kotlet są suche jak jesienny liść to jedyne czego się chce to nie jeść. To w zasadzie jedyny negatyw, który, zwracam jeszcze raz uwagę, może przytrafił się z uwagi na małą frekwencję.

Oprócz gastronomii, na terenie basenów Zalakarosi Fürdő zapewnione jest całe zaplecze do zabaw dla dzieci poza wodą. Na szczególną uwagę zasługują akukmulatorwe samochodziki, po których pociechy poruszają się ulicami z wymalowanymi pasami, sygnalizacją świetlną, rondem, a nawet stacją benzynową i myjnia. Atrakcja płatna, ale warto wydać choć raz te parę forintów dla wspólnej radości.
Bezpłatnie dzieci mogą bawić się na huśtawkach, zjeżdżalniach, drabinkach, ściankach wspinaczkowym (asekuracja osoby dorosłej wskazana).

Zanim wrócicie do Zalakaros już z podrośniętymi latoroślami wybierzcie się osobiście na zjeżdżalnie. Emocji nie brakuje, adrenalina buzuje. Infrastuktura rozwinęła się w ostatnim czasie i trzeba przyznać, że Zalakarosi Fürdő Adrenalin Csúszdapark nie jest obiektem jednym z wielu, ale pozostanie długo we wspomnieniach.

Dużo uciechy daje też basen z falą morską. Co ważne jest w nim ciepła woda, dzięki czemu komfort zabawy wydaje się dużo większy niż w Hajdúszoboszló.
W wewnętrznym obiekcie dobrą zabawę zapewnia rwąca rzeka.
Podobnie jak "bąbelki" masujące te atrakcje włączane są czasowo. Cierpliwość jest jednak wynagradzana uśmiechem.

Całodzienny pobyt na termach Zalakarosi Fürdő. to wyczerpujący zakres zabaw, przyjemności i relaksu. Tam nie istnieje powiedzenie "mamo tato nudzi mi się." Sprawdźcie sami koniecznie!