Intercity Premium pociąg Pendolino z Krakowa do Warszawy

Słynne pendolino weszły w obraz codzienności. Dziś nikt już nie robi z ich powodu sensacji. Podjeżdżają na perony i odjeżdżaja w swoją stronę.

Z perspekty czasu stwierdzam, że ich największą zaleta są siedzenia. Najwygodniejsze z wszystkich taborów jakimi jeździłem do tej pory.

Korzystam z usług InterCity rzadko, a jeszcze żadziej podróżuje Pendolino. Ostatnia podróż relacji Kraków - Warszawa natchnęła mnie jednak do kilku refleksji.


Pierwsza - zakup biletu online PKP InterCity

Na przejazdy pociągami InterCity można zakupić bilet przez Internet. Wydaje się, że normalna rzecz. Należy posiadać login z hasłem, w trakcie rejestracji podać swoje dane w celu umożliwienia identyfikacji podróżnego.

Przewoźnik chwali się promocjami i możliwścią przejazdu Intercity Premium już od 49,00 zł.
Jeżeli przed podróżą korzystacie ze strony Wyszukiwarka połączeń kolejowych - www.rozklad.pkp.pl to zorientujecie się, że są tam odnośniki, które przekierują Was ostatecznie do wspomnianej strony www.intercity.pl/pl.

Otóż dobrze jest iść właśnie tą ścieżką. Prawdopodobieństwo, że skorzystacie z promocji 49 zł jest większa niż po bezpośrednim wejściu na stronę InterCity, zalogowaniu się i przejściu do zakupu biletu (także z opcją wyszukiwarki). Osoba zalogowana nie wiedzieć czemu traci możliwość skorzystania z tej promocji, a do dyspozycji mamy jedynie 10%.

Zaskoczeni? Cóż, osobiście byłem i to bardzo. Wylogowałem się z systemu i wyczyściłem historię przeglądarki. Skomplikowane? Nic trudnego, wpiszcie nazwę swojej przeglądarki internetowej w Google z dopiskiem czyszczenie historii przeglądania, a napewno znajdziecie wskazówki jak to zrobić. Koniecznie zaznaczcie pliki cookie (słynne ciasteczka). Następnie ponownie wejdźcie na stronę rozkładów jazdy PKP http://www.rozklad.pkp.pl/.

I cały proces rozpocznijcie od początku. Gdy w kolejnych krokach poproszeni zostaniecie o login i hasło, zalogujcie się, a zobaczycie, że bilet będzie nadal w cenie promocyjnej.

Jak wygląda sprawa zakupu biletów promocyjnych w kasach dworca? Przyznam, że nie wiem, bo staram się unikać stania w długich kolejkach.

Przyglądając się kontroli biletów stwierdzam, że mimo wszystko duża część osób kupuje bilety online. Frekwencja o godzinie 13:49 z Krakowa jest bliska kompletu nawet w środku tygodnia.

Druga - Internet w Pendolino

Nie mam szczęścia do wagonów z Internetem. Już szybciej doświadczam usługi hotspot w notowanych o klasę niżej Tanich Liniach Kolejowych (trasa podobna, czas podróży taki sam jak IC Premium).

W zasadzie można powiedzieć, że się czepiam, bo nawet gdyby był to bym się nie łączył. Szumu w związku z faktem, że ktoś zapomniał o internecie w pendolinach było tak dużo, że teraz osobiście sprawdzam czy problem jest już rozwiązany. Widać nie. Przy wysiadaniu dostrzegłem tabliczkę z logo producenta wagonu i rok 2014. Pewnie to jeden ze starszych w taborze.

Z drugiej strony to spory mankament. Szczególnie gdy zasięg sieci Orange i Plus jest na tej trasie gorzej niż słaba. Najlepiej wyłączyć się z sieci i podarować sobie odrobinę relaksu i odprężenia.

Trzecia - darmowy poczęstunek w Intercity Premium

Osoby podróżujące pierwszą klasą naprawdę mogą poczuć się jak VIP. Ledwo pociąg rusza ze stacji z głośników słyszymy powitalną mowę. Kobiecy głos informuje nas również o darmowym napoju w postaci kawy, herbaty lub wody mineralnej. Pani dodaje, że dodatkowo pasażerowie podróżujący pierwszą klasą otrzymają słodką przekąskę i poczęstunek serwowany przez Wars.

Co takiego, niestety nie byłem i nie widziałem. Z łezką w oku można wspominać czasy gdy dostawało się ciasteczko do kawy w zwykłym InterCity bez względu na wybraną klasę.

Czwarta - dbam o czystość w Intercity

Po usadowieniu się na swoim miejscu, a wąskie przejście i wysoka frekwencja nie czynią tej czynności komfortowym na ekranach monitorów ujrzymy film, w którym dziennikarze Teleexpressu nadzorują lub pomagają przygotować pociąg do podróży. Widzimy jak Pendolino przejeżdża przez szczotkową myjnie. Czyściutkie podjeżdża na peron. Miałem miejsce przy oknie, odrywam wzrok od monitora i widzę brudną szybę, z zaciekami.

Mając ten fakt na uwadze, w drodze powrotnej przyjrzałem się wagonom pociągu TLK. Był czystszy.

Co jakiś czas przez wagon przechodzi Pan z kamicelką na której widnieje informacja, że to on właśnie zajmuje się czystością w tym pociągu. Najwięcej roboty ma przy zebraniu kubków po poczęstunku.

Piąty - obsługa

Obiecane na początku napoje dostajemy półgodziny przed wyjściem. Kelner nie ma lekko z wózkiem barowym, który musi przepchać między fotelami. W końcu pojawia się bez niego i zbiera zamówienia zapisując na kartce kto co sobie życzy. Po chwili pojawia się z tacą, a naniej kubki.

-Herbata dla pani.
-Ale to jest kawa.
-Nie to jest woda.

Po tej zabawnej wymianie zdań kelner potyka się a zawartość jednego z kubków na tacy ląduje na spodniach pasażera. Chwila ciszy. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Spodnie trekkingowe szybko wyschna. Pan zapewnia przestraszonego kelnera, że wszystko w porządku. Ten jeszcze kilka razy podejdzie do niego okazać swą troskę.

Podsumowanie

Pociągi Pendolino nie poprawiły czasu przejżdżania. Tak samo jak inne przyjeżdżają na miejsce spóźnione. Cokolwiek by jednak nie pisać - są wygodne. To ich duża zaleta.
___
zdjęcie za intercity.pl